Nagle zobaczyłam właściciela stajni. Nie! To była Właścicielka! Była na kolejnym koniu. Wracała z przejażdżki:
Zsiadła z konia. Przybiegła ta "Ludziowa", ale Apple powiedział, że to dziewczynka. Więc przybiegła ta dziewczynka. Podobno córka właścicielki. Ulubionym koniem właścicielki i dziewczynki to Lucky. Koń z którym wracała właścicielka. Właścicielka wprowadziła mnie do boksu obok mnie. Z takim lalusiem nie chciałam się kolegować. Był niezbyt miły i natrętny. Też marudny
C.D.N...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz