Dwunogi zaczęli zamykać bramę . W szczelinie która dzieliła mnie od wolności stanęło kilku
dwunogich . Ja nie zważałem na nic . Pędziłem ku nim , ku wolności... W ostatniej chwili
odskoczyli a ja wybiegłem na prerię .
Konie zaczęły uciekać w różne strony . Po kilku minutach Wartki zagwizdał . Jak na zawołanie
przybiegły 3 konie .
Klacz miała na imię Rain a ogiery nosiły imiona Black i Wild . Wartki przeskoczył na grzbiet
Rain . Biegłem za nimi . Wieczorem dotarliśmy do jakiejś wioski . Zamknęli mnie w jakiejś zagrodzie .
Następnego dnia , kiedy się obudziłem zobaczyłem na łące Rain .
Wartki wypuścił mnie z zagrody ale przywiązał mnie do Rain !
Podeszliśmy do jabłoni .
Rain patrzyła się na jabłko . Podskoczyłem i zerwałem je .
Potem jej dałem . Zaczęliśmy galopować .
Wbiegliśmy do rzeki . Byliśmy szczęśliwi .
Zakochałem się...
C.D.N...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz